Forum poświecone modyfikacji do gry mountblade

Kosciusz

Zrobiłem sobie dziś muszkiet lontowy na podstawie muszkietu niemiecko -szwedzkiego który znalazlem w książce - stara rycina wiec tekstura jest moja. Taki muszkiet był bardzo popularny od czasu wojny 30 letniej. W Polsce używany tylko przez piechote typu cudzoziemskiego. Jest to moja pierwsza taka robótka więc nie jest on może doskonaly ale może się przydać. Tekstura metalu jest troche za biala ale spróboje ją potem troche przyciemnić - oraz źle trzymana jest kolba...też do poprawy. Jak widać jest to długa rura -ale taki właśnie ma być.
Lono i metalowa lufa nie leżą symetrycznie - ale tak niby powinno być ....jakby co mogę to wyprostować.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
pozdr
kosc

Beleg

Model i tekstura ladne, ale ten muszkiet jest za bardzo "odchudzony"(a moze to tylko takie ujecie?). W tamtym czasie dominowal ogromny, wazacy nawet 7 km muszkiet lontowy,z grubym lozem lufy. Wprawdzie od czasu Gustawa Adolfa wprowadzono lzejsze muszkiety bez forkietów, ale wciaz gros piechoty uzywal starego modelu.
W topicu z obrazkami zamiescilem kilkanascie obrazków muszkietów, kilka nadajesie nawet na tekstury.

Kosciusz

Hmm muszkiet nie jest wcale odchudzony ... Co prawda na moim wzorze nie widze skali w stosunku do czlowieka ..ale do np. kolby tak.. Poza tym ten muszkiet jest tak samo gruby (no prawie ! ) jak dotychczas zrobione arkebuzy w grze. Spróboje go trochę jeszcze pogrubić ale naprawdę raczej troche niż bardziej : )

Nadmieniam iż nie jest to już muszkiet forkietowy! Pochodzi on z końca wojny 30 letniej - tzn szwedzki wzór - a potem był robiony w NIemczech w wielu odmianach i wersjach. Była więc to broń "nowoczesna" u schylku ery muszkietow lontowych.
Ponieważ polska pichota cudzoziemska - ta pod Bereteczkiem -byla organizowana, dowodzona i szkolona przez Szwedow, którzy też de facto dowodzili nią pod Beresteczkiem (i tą bitwę naprawdę wygrali i zostali potem "zapomnieni" przez historykow ) zajmowali się oni nią od początku - włącznie z wyborem wyposażenie, i raczej kupowali broń nowoczesną. Zrobiłbym także odmianę z zamkiem kolowym gdyz zgodnie z zasadami jakie obowiazywaly za zachodzie- pewna grupa zolnierzy "pierwszego kontaktu" miala takie muszkiety.

Beleg

Pamietaj jednakze ze polska piechota byla odrobine "zapózniona" w stosunku do zachodniej Europy. Mielismy czesto problemy z zakupem odpowiedniej ilosci broni i wyszkolenia oficerów (przynajmniej na wieksze kampanie). Natomiast co do forkietu- muszkiet ciagle ewoluowal, i masz racje ze w tym czasie byl zastepowany lzejsza wersja bez podpórki (co widac na przykladzie angielskiej wojny domowej, mniej wiecej równoleglej do wydarzen z naszego okresu), tym niemniej wciaz byl zastraszajaco ciezka bronia, wielka i nieporeczna.
Nie wiedzialem ze Szwedzi szkolili naszych piechurów. Tzn. w wojsku polskim bylo kilku Szwedów (najslynniejszy to chyba K. Houwaldt), glównie katolików zwiazanych z Wazami, ale nie slyszalem o jakis masowych szkoleniach...ciekawy epizod.

Kosciusz

No ja nie mówię o polskiej piechocie - ta była do bani. W ogoóle II połowa XVII wieku to koniec polskiej piechoty - całkowity brak rozwoju, szkolen itd. Sopbieski dopiero zrobił reforme - ale on zreformował nie polską piechote a piechote autoramentu cudzoziemskiego.
Jak wróce do domu to poszperam coś o tych szwedach - oni tak znakomiciue wyszkolili piechote ( ale autoramentu cudzoziemskiego ) że udało sie zrealizować tam typowe szwedzkie natarcie - tzn. poruszanie sie w przód z ciągłym ostrzałem nie tylko muszkietów ale i dział regimentowych piechoty. Taki manewr wymagał znakomitej dyscypliny i ostrego szkolenia i uratował Polaków pod BEresteczkiem i głowe Jeremy którego Tatarzy by roznieśli.
Często historę naszą pisuja osoby zapatrzone w piękną husarię -zapominając iż właśnie piechota była tym co nie pogrzebało RP w 17W
( gdyby tej piechoty było więcej może hisotria potoczyłaby się inaczej)
Co do muszkietów to ja nie mam danych co do zakupów ich ( ale nie przesadzajmy nie piszemy doktoratu ! ) Ale na przykladzie wojny smolenskiej wiem ze dla autoramentu cudzoziemskiego zawsze zamawiano muszkiety za granica - a wątpie aby po 20 latach jeszcze sie tamte zachowaly - zolnierze albo je sobie potem kradli, albo psuli itd.. Wiec raczej kupiono muszkiety dla nowej armii i to za granica pewnie wiec raczej najnowszego typu.
Te uwagi nie dotyczą tych znikomych jednostek dawnej piechoty polskiej czyli wegierskiego typu - ktora walczyla w sposob tradycyjny i zazwyczaj arkebuzem. Jeszcze musze o nich cos poczytac bo mysle ze mimo to w drugiej polowie 17W juz musieli sie sami nawet jakos zreformowac.
pozdr
kosc

Beleg

Sobieski wlasciwie ujednolicil piechote, likwidujac podzial na autoramenty. Cala piechota miala teraz polski ubiór, ale byla szkolona na sposób zachodni i podobnie wyekwipowana (z wyj. berdysza). Wciaz w spisach istnialy roty "wegierskie" i "polskie", ale byly to niewielkie jednostki bez wiekszej wartosci.